Przez jakiś czas dało się zaobserwować wysyp (niezbyt ładne słowo, ale pasuje) darmowych kursów na wiele tematów. Według moich obserwacji (dziwne wyrażenie) część przekształciła się w kursy płatne :(
Coursera w wielu przypadkach daje dwie opcje (płatną z dyplomem, albo darmową bez dyplomu), np. zaczyna się taki kurs:
https://www.coursera.org/learn/visual-literary-culture-in-japan
Przejrzałem fragmenty tygodnia pierwszego, interesujące!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz