Pokazywanie postów oznaczonych etykietą recenzja. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą recenzja. Pokaż wszystkie posty
wtorek, 27 czerwca 2017
123 x 3 oraz pseudorecka
Nerwowość. Rwanie. Atmosfera jakiejś wojny, aż chciałoby się dodać jakieś odgłosy bomb lub strzałów. Jednak automatyczna lektorka nieubłaganie posuwa do przodu te (może pozornie?) przypadkowo dobrane cyfry. Momentami powtarzające się cyfry zdają się przyspieszać, zwykle czuć powtarzalność rozumianą w inny sposób - jako pewność następowania kolejnych cyfr, i kolejnych. Jaki jest sens tego wiersza? Czy jest to szyfr? Za tą opcją zdaje się opowiadać fakt, że Autor sięgał już wielokrotnie do tematyki czy też formy szyfru. Z drugiej strony domyślam się, że słuchacz nie ma obowiązku znajdować klucza rozszyfrowującego te ciągi cyfr, raczej chodzi tu o atmosferę, jakbyśmy byli świadkami wycinka pracy wielkiej (być może wojennej) maszyny.
Słucham innego wykonania tego wiersza, myślałam, że tym razem zadanie czytania zostanie postawione "prawdziwemu" człowiekowi (jakkolwiek to interpretować), jednak znowu w słuchawkach pojawił się głos automatycznego lektora, tym razem mężczyzny, czytającego dużo wolniej. Ciekawe, w tej interpretacji atmosfera napięcia znika, odczucie jakbym słuchała gościa opowiadającego o smarowaniu masła. W trzecim wykonaniu natomiast generatorowi głosu użyczył mężczyzna z lekkim hinduskim akcentem. Jakość nagrania jakby troszkę gorsza, czyżby to celowy zabieg, mający sugerować archiwalną treść lub trudność zrozumienia?
Wiersz "123" pozwala odbiorcy na znajdowanie własnych interpretacji, ale także po prostu na specyficzny relaks.
Julia Taczka
sobota, 24 czerwca 2017
recenzowanie poezji
Rozmawiałem ostatnio kilka razy o recenzjach. Opinie były różne - jedna, że dla poezji dźwiękowej trzeba stworzyć nowy typ recenzji, druga (moja) - że przecież to jest po prostu poezja, więc co za problem recenzować wiersze dźwiękowe. Trzecia, że jeśli chodzi o treść, to można stosować ogólnopoetyckie wymogi czy też po prostu recenzować jak są recenzowane drukowane utwory poetyckie, ale warto także zwracać uwagę na wymiar muzyczny/brzmieniowy, i nie traktować go tylko jako zagadnienia marginalnego, ale jako ważny (czasem bardzo ważny) aspekt wiersza.
Wiadomo, że opinie i recenzje poezji (w tym poezji wykonywanej na głos) towarzyszą poezji od dawna, w wielu krajach poezja dźwiękowa - idąca w stronę poezji konkretnej czy też np. nawiązująca do dadaizmu także jest recenzowana. Również na tym blogu jakieś elementy recenzji i linki do recenzji się pojawiały. Czyli nie chodzi tu o odkrywanie czegoś, tylko po prostu o robienie. No i pojawiło się kilka pomysłów, np. żeby założyć osobny blog na recenzje, żeby stworzyć postać fikcyjnego recenzenta, albo żeby po prostu zamieszczać coś w rodzaju autorecenzji na tym blogu. Myślę, że warto się tym zająć, może jakaś kombinacja tych wariantów miałaby sens. Zatem proszę zaglądajcie tu, może od czasu do czasu poza samymi wierszami pojawią się także ich recenzje (jak też recenzje starszych wierszy).
Jasne, że prosiłem już parę osób o recenzowanie poezji dźwiękowej, na razie bez wielkiego odzewu. Ale może jak sam zacznę pisać różne recenzje (nawet w moim stylu, czyli sięgając po arcygłębokie interpretacje i odległe skojarzenia), to inni też zaczną recenzować wiersze prezentowane jako nagrania.
Wiadomo, że opinie i recenzje poezji (w tym poezji wykonywanej na głos) towarzyszą poezji od dawna, w wielu krajach poezja dźwiękowa - idąca w stronę poezji konkretnej czy też np. nawiązująca do dadaizmu także jest recenzowana. Również na tym blogu jakieś elementy recenzji i linki do recenzji się pojawiały. Czyli nie chodzi tu o odkrywanie czegoś, tylko po prostu o robienie. No i pojawiło się kilka pomysłów, np. żeby założyć osobny blog na recenzje, żeby stworzyć postać fikcyjnego recenzenta, albo żeby po prostu zamieszczać coś w rodzaju autorecenzji na tym blogu. Myślę, że warto się tym zająć, może jakaś kombinacja tych wariantów miałaby sens. Zatem proszę zaglądajcie tu, może od czasu do czasu poza samymi wierszami pojawią się także ich recenzje (jak też recenzje starszych wierszy).
Jasne, że prosiłem już parę osób o recenzowanie poezji dźwiękowej, na razie bez wielkiego odzewu. Ale może jak sam zacznę pisać różne recenzje (nawet w moim stylu, czyli sięgając po arcygłębokie interpretacje i odległe skojarzenia), to inni też zaczną recenzować wiersze prezentowane jako nagrania.
Subskrybuj:
Posty (Atom)